poniedziałek, 27 czerwca 2011

Plac Matejki



Tytułem uzupełnienia dopiszę do tego zdjęcia swoje 3 grosze. Plac Matejki to niewątpliwie jedno z fajniejszych miejsc w Chorzowie. Szkoda, że przy całej jałowej dyskusji jaka się toczy w mieście a propos braku "Rynku z pradziwego zdażenia" nikt nie pochyli się nad tym fragmentem miasta i zastanowi się co zrobić, by go rozruszać. 

Jest to miejsce, które zasługuje na to, by być czymś więcej niż tylko rondem z odlewem rzeźby Kalidego. Jeśli o mnie chodzi, to uważam, że warto byłoby poszerzyć chodniki kosztem pomniejszenia wyspy na środku placu - tak, by w sezonie wiosenno-letnio-wczesnojesiennym było wystarczająco dużo miejsca na postawienie kilku stolików przed lokalem - nie jakieś rozbudowane konstrukcje jak na Wolce, raczej coś niezobowiązującego jak lokale na Placu Nowym na Kaziemierzu. Przed lokalem. I tu zbliżamy się do głównego problemu całej tej miejscówki. Nie ma tu żadnej kawiarni, baru klubu. 

Jak Polska długa i szeroka powstają lokale w typie "Przekąsek i zakąsek" - z tych, które osobiście zwiedziłem najbardziej przypadł mi do gustu krakowski lokal Pijalnia Wódki i Piwa. Stoi za tym jakaś firma w Łodzi, która ma sieć innych knajp. Fajnie byłoby coś takiego mieć w Chorzowie, fajnie jeśli pojawiło by się to na Placu Matejki.

niedziela, 26 czerwca 2011

Różowy-żółty-brzoskwiniowo-seledynowy


Kolory wymienione w tytule to standardowy zestaw używany podczas remontów bloków należących do ChSM. Rezutatem są różne kolorowe dziwolągi. Blok ze zdjęcia to nie jest architektura, a tym bardziej urbanistyka (ślepe ściany szczytowe w centrum miasta!) z mojej bajki, ale trudno uciec od wrażenia, że schlebianie przaśnym gustom mieszkańców nie wyszło chorzowskiej przestrzeni publicznej na dobre. Ten budynek o wiele, wiele lepiej wyglądałby pomalowany na biało, z grafitowymi akcentami. Byłby schludny,a zarazem miałby charakter. Ale nie - ChSM wszystkie swoje budynki musi malować w odpustowe barwy.

Przy okazji: polecam strony www.pospoliteruszenie.com i www.wszystkozle.pl
Z tej pierwszej pochodzi poniższy utwór wokalno-muzyczny:


sobota, 18 czerwca 2011

Konopnickiej / Jazz Cafe


Jazz Cafe to kolejny chorzowski lokal godny polecenia. Oprócz wnętrz zaprojektowanych przez Medusa Group jest również letni ogródek - jeśli ktoś nie lubi tłumów i tramwajów na Wolce, to jest to miejsce dla niego. Cisza, spokój, relax (pomimo ul. Katowickiej za plecami).

Kibicuję temu miejscu, mam nadzieje, że będzie zyskiwać na popularności.

Gawliny

czwartek, 16 czerwca 2011

Panorama


Chorzów Batory, Irys i parę innych elementów tej panoramy, które wystają ponad chorzowskimi drzewami. Zdjęcie zrobione na wzniesieniu za A4 w Kochłowicach, w stronę kopalni. 



środa, 15 czerwca 2011

Stare Osiedle - ul. Odrodzenia


Osiedla z lat 50. to najlepsze realizacje PRLowskiej mieszkaniówki. Dużo zieleni, proste w formie i funkcjonalne wewnątrz budynki, zabudowa tworząca pierzeje i kwartały, odpowiednia wysokość budynków. Niby budowane w najciemniejszych czasach powojennej historii Polski, a nie jest odhumanizowane, jak osiedla z późniejszych lat. Z kolei mieszkańcy wielorodzinnych budynków powstałych w ciągu ostatnich 20 lat, gdzie panuje ścisk jak w XIX w. kwartałach miast, a absurdy dewelopera gonią inne absurdy, mogą pomarzyć o takiej ilości przestrzeni między budynkami, jaką zaplanowali ówcześni planiści. 

Wieczorne zdjęcie "z ręki", ulica Odrodzenia. 

Po lewej stronie Cafe Paterman


Miejsce, gdzie codziennie można spotkać emerytowanych chorzowian (i nie tylko) na kawie :) Dla mnie to swego rodzaju zaprzeczenie tezy o mieście bez mieszczan, z którą tu i ówdzie można się spotkać. 

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Rynek


Niestety ostatnie informacje dotyczące remontu estakady oznaczają prawdopodobnie, że przez kolejne dekady estakada będzie nam towarzyszyć w życiu codziennym. Jedyny plus zbliżającego się remontu, to szansa na ucywilizowanie przestrzeni pod i wokół tej konstrukcji. Taki widok, niecałe 100 metrów od magistratu psuje opinię całemu miastu, rujnuje chorzowski PR w relacjach z potencjalnymi inwestorami. Skoro estakada musi trwać, niech chociaż jej najbliższe otoczenie wygląda estetycznie. 

Szabatowskiego


Mówisz Szabatowskiego, myślisz kebab. Wszystko pod okiem Guttenberga. 

sobota, 11 czerwca 2011

Bana na Wolce


Zestarzała się mała archiektura Wolki. Brzydkie latarnie, a każda z nich z innym rodzajem klosza. Stan nawierzchni woła o pomstę do nieba. Długo możnaby tak wyliczać. Jedno jest pewne - daleko ul. Wolności do standardów estetycznych podobnych ulic w Polsce.

czwartek, 9 czerwca 2011

piątek, 3 czerwca 2011

Pierwszy

Pierwszy post na blogu, na którym będę zamieszczać zdjęcia z życia miasta. Czasem pokuszę się o jakis komentarz. Mam nadzieję, że mój zapał nie opadnie :) Tak więc czas na pierwsze zdjęcie, czyli ul. Konopnickiej.